blue cafe

niebieska kafejka
tuż za rogiem,
malutka dziupla
ze spadzistym dachem,
pod krzywym neonem...
zakurzone szyby
z niebieskimi okiennicami,
przez wycięte serduszka
spływają deszczowymi łzami...
w głębi blask świeczki
tańczy na ścianie,
przy stolikach cienie
przywołane wspomnieniami...
nad filiżanką
obłoczek pary,
obok papieros
i smużka dymu szara...
tu czas się zatrzymał,
zakreślił granice,
w niebieskiej kafejce
skrył swe tajemnice...