kłamstwa,kłamstwa...

w pajęczej sieci kłamstw
uwikłani,
po lepkich nitkach
się wspinamy,
nitka po nitce uparcie
wchodzimy,
coraz to nowe kłamstwa
zdobywamy,
kłamstewko jedno,drugie,
trzecie,
takie małe,niewinne
przecież,
kłamstwo do kłamstwa
dokładamy
i brniemy w nie
coraz dalej,
w końcu nimi
omotani,
nie znajdujemy wyjścia
z tej matni...