noc

nieme twarze domów
powoli zamykają oczy,
pociemniałe rzęsy firanek
drżą leciutko we śnie...
sny wirują w powietrzu,
wciskają się szparami okien,
zaglądają do łóżek,
chichoczą z uciechy...
księżyc w lisiej czapie
wspiął się na niebo,
trzyma straż nad snami,
będzie trwać aż do świtu...