STRUMIENIE MIŁOŚCI

Ciepły strumień nas złączy
i ciasna kabina
tylko zamknę oczy
a ty mnie przytrzymaj

taki cały mokry
przytul pełen chęci
umyję ci włosy
a ty kran odkręcisz

i silniejszym deszczem
gorąc w nas uderzy
potęgując dreszcze
nadchodzących przeżyć

skóra lśni od wody
mydło daje śliskość
teraz mam powody
by poczuć twą bliskość

jesteś tu gdzie chciałam
z dłońmi mnie pełnymi
cały dzień czekałam
więc się karmię nimi

nim okrzyk zagłuszy
odgłos bliski ciału
dotknij głodnej duszy
i po prostu całuj