Ostatki

Gdy w ostatki śledzik pływa
i rekinem się nazywa
pora przestać już balować
buteleczkę na czas schować.
Kto nie pije w te ostatki
temu spadną z pupy gatki
klejnotami będzie świecił
dniem ponurym będzie biedził.
Na pohybel tej szarzyźnie
bo Polacy w swej Ojczyźnie
piją taką czystą, zdrową
a też czasem kolorową.
Więc wypijmy za śledzika
on jest zawsze i nie znika
zdrowie wasze , gardło nasze
i ten toast , bywał czasem.
Tak się bawią politycy
oni zawsze byli dzicy.