za zamkniętymi drzwiami
jestem bez ciebie
umarły w każdym sprzęcie
wyczekuję
w wygięciu krzesła
bez ruchu
używam dalej słów
które patrzą na mnie
jakby chciały
bym im wybaczył
ich ludzki sens
tłumaczę sobie
to życie ale gdzie zamieszka teraz serce
które pobiegło za tobą
bezszelestnie i niemo
jak sen