gdy słońce zamyka oczy
zamykam znów drzwi
srebrną szpilką
serce to deszcz co stuka
myślami powozi głucho
mówię sobie
to boli miłość kłódką zwiesić
poprzestań na tym
świat jest gotowy
nie martwy zamysłom
lecz jeszcze czekam
schylony
a życie to tu to tam
jakby zza szyby
ledwo szepce