Pielęgniarka...

Sexy
Jesteś niczym
Anioł dobra
Śliczna tkliwa
Delikatna
I na nogach
Już pół doby
Ledwo co cię
Te choroby
Omijają zawodowo
Masz podejście
Wręcz zmysłowo
Koło łóżek
Zatroskana
Niczym żona
Albo mama
Instrumenty
Nie muzyczne
Ale ważne bo
Medyczne
W twoich delikatnych
Palcach
Zaraz będą
Tańczyć walca
Czasem boli
Godzinami
Ta świadomość że
Nie sami
Opuszczeni absolutnie
TY...
Masz taką śliczną
Suknię
Nie to kitel cały
Biały
I ten wzrok twój
Doskonały
Widzisz
Wiesz
Rozumiesz
Czujesz
Często karmisz
Lub masujesz
Pachniesz cudnie
Zjawiskowo
A szpitalnie
Kolorowo...
Niczym łąka w
Rajskim gaju
Taką widzę
Cię dokładnie
Wiem też kiedy
Łza ci spadnie
Na bezsilność
Życia tego
Niebywale
Bezczelnego
Potem już
Na progu zórz
Ten twój
Uśmiech...
Bukiet róż
Sexy