tęsknota

cisza zapełniła dom,
rozpełzła się po kątach,
szczelna niby kit
zalepiła szpary w oknach...

cisza dzwoni w uszach,
puste echo biega po mieszkaniu,
tylko wiatr swawolnie
bawi się firaną...

koci ogon mignął w śnie,
tylko się uśmiechnął,
zajęty swoimi sprawami
pobiegł gdzieś daleko...

tuż za grubością powiek,
tuż za biciem serca,
wyciągnięta dłoń
natrafia na puste miejsce...