Tancerka (z Kairu)

Kiedy czytała tancerkę z Kairu,
marzyła o wielkiej miłości,
o dzikiej namiętności,
lecz tylko po cichu.

Marzyła o takim życiu,
lubiła to co orientalne,
chowała w ukryciu,
swe uczucia za apaszkę.

Z czasem to co nieralne,
stało się tak nagle,
dla niej odczuwalne,
można rzec, że namacalne.

W jej życiu zaszła zmiana,
poczuła się doceniana,
przez pewnego pana,
u którego siedzi na kolanach.