marzec

rozpłakał się marzec na dobre,
łzami oblewa wszystko dokoła,
wiatr z pomocą mu przychodzi
i w kominach głośno woła...

dzień w smutek się ubrał,
narzucił kaptur na głowę,
z tęsknotą spogląda w górę
- gdybyż to słońce rzuciło okiem!

wielki krople stukają w szyby,
wybijają takt jakiegoś tańca,
wróble kąpią się w kałuży,
one jedne cieszą się z takiego marca...