Sześcian
Otacza mnie sześcian,
słyszę ciszę czterech ścian,
trzymam długopis w rękach,
piszę i tekst cicho szeptam.
Dźwięk odbija się od ścian
i powraca do mnie z wolna,
skala jego dość monotonna,
jak melodia żałobna.
Choć to nie tren ni rapsodia,
po cichu śpiewam tekst ten,
przydałaby się waltornia,
albo jakiś dźwięk w tle.
Gdy układa się źle,
wtedy jednostka samotna,
jaką ja jestem,
wysłuchania głodna,
zaczyna nagle krzyczeć,
w sześcianie jest emocja.