Posłuchaj
który to już sen
niebieski przez chmury wiele razy
mijał twarz wykręcał rzeką
zabiegał drogę słońcu marzeniem
nikt nie wyszedł przed drzwi
wiatr postał poskarżył nocy
przylega do kości nieruchoma jak gwiazdy
czy to strach zamarzł pośrodku drogi
roztracam popiół już późno wieczór sięga po obrazy
mam ziemię ciepłą jak dłonie z nasion
wyrośnie z nich morze i muszle z zapowiedzią szeptu