Ból Samotności

Samotność ciszą otoczona
Ubrana w koronki i tiul,
Na głowie cierniowa korona
Sprawia nam fizyczny ból.

Życie upływa jak woda
Ze źródła wciąż jej ubywa,
Przemija nasza uroda
Serce smutek ukrywa.

Dzień podobny do dnia
Nic się zdarzyć nie może,
W oku samotna łza
Nikt już mi nie pomoże.

Został mi ciepły koc
Herbata pita samotnie,
Kiedy zapadnie noc
Księżyc zajrzy przez okno.

On mi druhem zawsze
Wypełnia światłem pokój,
Czeka aż cicho zasnę
By błogi osiągnąć spokój.