Ona

Ona jest jak marzenie, piękna pani co na kolana rzuca
raz dziewczyną piękna co lubi zbierać kwiaty w morzu łąki brodząc
raz majem szalonym w bzach cała, konwalią co zapachem odurza
Ona jest piękna choć bywa szalona jakby w szaleństwie tym odnajdując swoje przeznaczenie
Ona w ramionach ma świat cały i jest ten świat wtedy taki mały jakby zamknął się w nich do dwojga ludzi.
Ona cudem jest majowym wszystkim co mieć można cudownego.
I bez niej świat kwiatów nie rodzi bez niej nie istnieją wiersze a jeśli... to smutne są jak szare kamienie
I bez niej świat barwy gubi motyle ciemnieją z szarości a dni jak wosku zółtego krople spadają smutnie na szarą posadzkę bez niej ja jestem jakby mnie nie było, bez niej wszystko tak strasznie trudne z nią wszystko jest możliwe i można tak mówić, pisać wiele ale wystarczy z nią jedno słowo reszta bez słów jakby najradośniejsze na świecie milczenie.