Linia obrony

Wysoki Sądzie,
siebie znam bardzo przelotnie.
Kiedyś widywałam się częściej
w jego spojrzeniach, jednak potem
przyszła moda na ciemne okulary.

Myślałam o tym, by kupić lustro,
ale nauczyłam się w końcu
zakładać uśmiech automatycznie.

Zanim skorzystam
z przysługującego mi prawa milczenia
pragnę dodać,
że nigdy nie deptałam kwiatów.

A teraz proszę przyjąć mój wniosek
o cofnięcie czasu.