Może być

Autor wiersza: 
Rymarys

Czy to zbrodnia czy już kara ?
Po raz kolejny się staram,
unoszę na powietrza falach
i spadam wzorem Ikara.

Znowu dręczy mnie ta mara,
ja własnych wizji ofiara,
choć płynę jak katamaran,
znów się staram lepszym być,
niż te moje szare dni.

Na ten dzień daje ci,
parę niezapomnianych chwil,
lecz kiedy pytam czy ty,
chcesz tam gdzie mówię iść,
słyszę chłodne - może być.

Nie stało się (nic)

Autor wiersza: 
Rymarys

Niejeden z nas przez nią cierpi,
chociaż czuje się też wielki,
kiedy ona jest - in statu nascendi,
tak drepczemy przez te ścieżki,
a po nas idą następni.

Mógłbym nie pisać wierszy,
nie tworzyć tej poezji,
bez widoku jej oczu niebieskich,
chociaż nadal jestem kiepski
i nie umiem bez niej żyć.

Brak jej słów mnie zapewni,
że pomiędzy nami
nie stało się zupełnie nic.

NIESTETY

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

Wydaje ci się
że znasz wiatr
bo wieje

wydaje ci się
znasz słońce
gdy grzeje

wydaje ci się
znasz deszcz
bo pada

wydaje ci się
muzykę znasz
gdy dźwięk w uszy wkłada

i myślisz także
że znasz mnie
ale wydaje ci się

klucze

Autor wiersza: 
emcek

myślałem zimą myśli dłuższe nie spłoną
jak rzęsy wraz z podmuchem wiatru

wychodzę bogatszy o niepamięć
na skraju losu zachód mija wypalone ogniska
obrazy które zostawiłem w ślepych uliczkach

stępionym nożem otwieram listy
słowa słaniają się w pamięci
przychodzą ranne ulegam złudzeniu
świat prze naprzód ołowiane słońca

oddychamy razem już tak długo
wiosna tarasuje wejścia i wyjścia
przystań daleka od zgiełku kusi światłem
zmrużonym spojrzeniem kota

Bezsenność

Autor wiersza: 
Maja

Bezsenność

Niesiona gonitwą myśli
nieudolnie uciekasz w sen
oczy przymknięte
lecz myśli szaleją
dręczące wspomnienia
niewypowiedziane słowa
wybrzmiewają w ciemności
wraz z oddechem nocy.

W duszy jest pustka
a w sercu niepokój
pusta poduszka
z zapachem odległym
łzy kapią cicho
udręka wraz z żalem...

Świtem Anioł zbłąkany
litościwie ukoi
rozszalałe zmysły...

on często tu stoi.

ZACHCIEWNA

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

Mogłabym być ptakiem
płynąć nieba szlakiem
wiatrem pióra czesać
na szczycie gór mieszkać

mogłabym być drzewem
upajać się ptaków śpiewem
pod chmurą gałęzie wieszać
upał cieniem pocieszać

mogłabym być lwicą
piękną silną i dziką
nieustraszoną łowczynią
ostre kły mocną ją czynią

mogłabym być rybą
za nic mieć każde dno
z łatwością przemierzać rzekę
a jestem tylko człowiekiem

Szalone sny

Autor wiersza: 
Maja

Szalone sny

Strapione myśli gnębią
gdy patrzę w mroczną przestrzeń
majaki i koszmary
kładą się w pościel ze mną.

Sny szaleńców są grzechem
ciśnienie mocno skacze
w chwiejnych światłocieniach
odbiją się gromkim echem.

Ja pragnę snów spokojnych
nikczemne niech przepadną
wybudził mnie własny krzyk
...nie śniło mi się nic.

listopadowy anioł

Autor wiersza: 
Irena

listopadowy anioł
sfrunął w strugach deszczu,
przeszedł się po cmentarzu,
zajrzał we wszystkie miejsca,
zgasłą świeczkę
zapalił na nowo,
skrzydłem zmiótł liście,
odsłonił napis "Memento mori",
tym zapomnianym,tuż przy bramie,
położył chryzantemę,
tym malutkim,pod brzózkami,
zanucił z wiatrem kołysankę...
listopadowy anioł,
opiekun cmentarzy,
zawsze będzie tam,
gdzie nikt nie zajrzy...

ZEGAR

Autor wiersza: 
Maja

Póki zegar tika , stuka
i kukułka głośno kuka
wokół wrzawa życiem tryska
niczym iskry od ogniska.

Zegar lata wystukuje
coraz wolniej się raduje
coraz ciszej kuka w nocy
aż zamilknie o północy.

Bo zegary duszę mają
ból, cierpienie one znają
pora im odpocząć miło
powspominać co się śniło.

Jesteś (na dnie)

Autor wiersza: 
Rymarys

Póki co jesteś na dnie
mojego serca co chce
żebyś została wiecznie
więc jesteś w śnie
i znowu śnię
albo w nocy nie śpię

proszę zabierzcie
ode mnie te wizje
które w kolizje
wchodzą z realem

z każdym detalem
widzę wyraźniej
to co stale
widziałem na jawie
tego już nie naprawie