jesienna pani

Autor wiersza: 
Irena

i przyszła jesień szczerozłota,
pięknie jej było w tych kolorach,
pachnący bukiet miała w dłoniach,
warkocze z trawy uplecione...

pod dom przyszła,zapukała,
wiatr otworzył drzwi na oścież,
liśćmi schody zaścieliła,
wiatr z nimi zatańczył kankana...

kasztanów pełną kieszeń miała,
hojną ręką w sień sypnęła,
słoneczny zachód w dom wpuściła,
uśmiechnęła się...i z wiatrem odeszła...

ZMOWA

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

Chodź zatopimy słońce
w głębinie morza zwyczajnie
niechaj ogrzeje odmęty
będzie ciepło i fajnie

albo rozjaśni wnętrze
tajemnych komnat syrenich
chodź utopimy słońce
a może wszystko się zmieni

Na wenę

Autor wiersza: 
Hrvatski Jadran

Natchnienie niczym
Zwiewny motyl
Ucieka
Na wiernego,
Skromnego poetę
Wcale nie czeka.

Na kobiety

Autor wiersza: 
Hrvatski Jadran

Kobiece ciało
Dla niejednego mężczyzny
Zbyt mało
Niezbędne jeszcze
Serce i Dusza
Inteligentny umysł,
Który nasze wyobrażenia
Porusza.

DZIWNOSEN

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

W niebieskiej sukience
z czarnym parasolem
wchodzę w sam środek białej zimy
z motylem na ręce
tak trochę nie w porę

(nie od nas zależy o czym śnimy)

ODDECHY

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

W chmury zmienione oddechy
pod kopułą nieba
szukają i znajdują
wolności której im trzeba

w zapisie dni co umknęły
zatrzymane serc bicie
świtem na ziemię spłynęły
ubierając się w życie

FANTAZJO

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

pukam do twoich drzwi
wpuść mnie
muszę zaczerpnąć
z twoich bezgranic
odlecieć chcę
na tęczy marzeń
dojść dokądkolwiek
w niebytu czas
otwórz mi proszę
gościłaś mnie przecież
nie jeden raz

Na siebie 2

Autor wiersza: 
Hrvatski Jadran

Wierny strażnik miłości
W swym przypadku
Bezrobotny
Pozostaje samotny.

Na książki

Autor wiersza: 
Hrvatski Jadran

Czytanie z sensem
Prawdziwa to sztuka
Dla umysłu
Wierna treści nauka.

Z/NIC/Z

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

Z czym przychodzisz
z/niczem
zapal
ja pomilczę