Tango

Autor wiersza: 
Zofia Szydzik

 

tango 

    tango

 

zatańcz ze mną raz jeszcze, obejmij czule

w tangu życia, niech takt twego serca słyszę

płynąć w tańcu, szaleńczo, czuć rytm pod skórą

jak łódź, którą fale na grzywach kołyszą

 

rozmawiaj ze mną w tańcu, podaruj słowa

bo rozmowa wartością już samą w sobie jest

i czekam, choć boli, lecz czekam od nowa

trudno zapomnieć o tangu - ten krok, ten gest

 

pragnę zatracać się, tangu poddać cała

wsłuchując się w rytm, w szept naszej rozmowy

powiedzieć czule – jak pragnę - mową ciała

tańcz ze mną, jak kiedyś, choćby burze, gromy

 

tango... straconych

 

inspiracja obrazem Pedro Alvareza – Tango  - Zmysłowość

 

 

 

Chorwackie wyznanie miłości

Autor wiersza: 
Hrvatski Jadran

Są w Chorwacji miasta i miasteczka
Choć nie znam ich od dziecka
Zakochałem się na zabój w tym kraju
W Hrvatskiej czuję się jak w raju
Tu wszyscy są dla mnie mili
Do pomocy życzliwi
Chorwaci mówią: "Nie ma problema"
Uwierzcie mi to żadna ściema
W ziemi ojczystej Lidiji Bacic
Szemrzą złote wodospady
Ich wód kaskady
Niecierpliwie podążają do Adriatyku
Hvala najlepsa Croatio za wszystko!
Nie mogę powstrzymać głośnego okrzyku
Gdzie mógłbym się zaręczyć?
Tylko w Chorwacji na Plitvickich Jezerach
Gdzie chciałbym ukochanej pierścionek z sercem wręczyć?
Jedynie w Chorwacji, tuż obok Pałacu Ślubów
W stolicy kraju Zagrzebiu
Tym centrum niepodległości zarzewiu
Tu bowiem miłość w swej pełnej krasie rozkwita
A człek człeka radośnie wita
Jestem na zawsze z tą ziemią złączony
Jej pięknem do głębi poruszony
Ruszajcie Moi Drodzy do Chorwacji
Nie zmarnujecie tam swych wakacji!

Gdy Lidija Bacic śpiewa

Autor wiersza: 
Hrvatski Jadran

Gdy Lidija Bacic śpiewa
Moja Dusza ulatuje do nieba
Mój umysł staje się czysty
Dla wszystkich pozytywnych myśli przejrzysty
Wtedy znikają wszelkie smutki
A największy problem
Staje się tak malutki
Jak bakteria
Uwierzcie mi
To z mojej strony żadna kokieteria
Tak wielka w Jej piosenkach tkwi potęga
Która do najdalszych gwiazd sięga
Dziękuję za tekst  autorom
Dziękuję melodii kompozytorom
Ale przede wszystkim ślę ukłony wykonawczyni
Tej chorwackiej i światowej muzyki rozrywkowej Mistrzyni.

 

 

dla ciebie miast kwiatów

Autor wiersza: 
poczytam

dla ciebie miast kwiatów

 

chciałbym zabrać miotłę

byś  się nie miotała

chciałbym zabrać w góry

gdzie gnejsowa skała

 

cała otulona

przytulią hercyńską

kiedyś drżała z zimna

już ciepło... my blisko

 

wśród kosodrzewiny

zapach górskich perfum

poczujesz jak omieg

pachnie nawet w sierpniu

 

(-ale on nie pachnie

-masz rację, to zmienię)

zobaczysz jak omieg

nawet w sierpniu kwitnie

 

usiądziemy w cieniu

karłowatej brzozy

brusznicy jagody

dłoń do ust przyłoży

 

usłyszysz melodię

to dzwonek brodaty

niebiesko-liliowe

grają jego kwiaty

 

uśpią lęk muzyką

słowa z tych dwóch wersów

jestem w twoich wierszach

a ty w moim sercu

 

Serdeczność

Autor wiersza: 
Gregorsko


Znamię życzliwości wypaliłaś
porozrzucane strony
w całość zbieram.
Duszy iskra
blask kontrastów
wachlarz uczuć
żyzna ziemia.

Za ten uśmiech księżycowy
dobre słowo na zmartwienia
wszystkie te wspaniałe chwile
droga Ewciu dziś dziękuję.

MRUCZANKI

Autor wiersza: 
WALTER

koty kocie snuja opowiesci
o kocim raju na greckiej wyspie
o tlustych rybach i oktopusach
o kocim zyciu i jego plusach

mrucza mruczanki o upalnych nocach
o nagrzanych skalach
cienistych oliwkach

i modla sie po kociemu o deszcz
ktorego nie lubia….

\

Z zielnika

Autor wiersza: 
Zofia Szydzik

Z zielnika

Czemu żeś nie miarkował zadając mi ziele
miłosne (gdy ciebie nie ma wciąż trwa twój zamysł),
że muszę sypiać na poduszkach z chmielu,
wdychać opar kamfory, w dłoni ściskać jaspis ?

Proszę, oddaję wspólne, wonne wspomnienia,
dawny wiew zielnych dni i szeptów cichych nuty,
czterolistną koniczynę schowaną w kieszeni,
w zamian podaj naparu z melisy i ruty.

Na zapomnienie tych nocy w aksamitach,
zraszanych deszczem gwiazd, niech warg spiekoty
wypiją duszkiem wywar z maku, by śnić do świtu,
zapominając, gdzie ukryłam ciebie w tęsknocie.

Już nie odkrywam ponownie tych dróg którędyś
szukał gorących źródeł okazując niecierpliwość,
rozcierając mnie w palcach, jak kwiat lawendy,
podaj mi w nalewce - lawendową osobliwość.

A gdy przestanę już tęsknić i śnić o tobie
i śmierć spowije ciało w balsamiczne pęta,
z zielnikiem pod głową złóżcie mnie w grobie,
niech dusza, każde zioło z osobna - pamięta.

List do pani K.

Autor wiersza: 
JSK


Wysłuchałem allegro vivace
Z wyobraźni samego Schuberta
I znalazłem tak wiele w nim znaczeń
Jak w malunkach kobaltem na delftach.

Przyzna pani, że może być smutno,
Gdy już wybrzmi ostatni dźwięk struny,
Nuty własną uśpią bałamutność
A ich drżenie wciąż jeszcze nas tuli.

Jest w tym jakaś tajemność ogrodu,
Moc łączenia i czas który dzieli,
Częściej radość barwnych korowodów.
Lecz też czernie codziennych przestrzelin.

Coś z nas samych ten utwór zabiera
W zagojenia i ból jeszcze świeży;
Widzisz pani – tu w krąg amfiteatr
Partyturę przegląda Nemezis.


.

grochy

Autor wiersza: 
poczytam

grochy

 

o Boże! – rozległo się po stokroć i więcej

bez ułamka wiary na odzew adresata

rzewne grochy rozlane jak mleko, a ręce

opadają ich śladem, lecz nie ma co płakać

 

ziemia, po której stąpasz jest wodoodporna

wylane dość prędko jak nieszczęścia parują

złudnie nieba sięgają, każda tego głodna

by przeniknąć przez błękit nad burzową chmurą

 

niełatwo się wybudzić z dusznego nastroju

z podniebnego koszmaru też trudne zadanie

zaklinaniem deszczu nie powstrzymasz żywiołu

dobrze wiesz, to rzucanie jak grochem o ścianę

 

dopóty będę grochem, dopóki ty ścianą

uwierz mi na słowo, to nabiorę ochoty

przetoczę przeziębione niebo i zostaną

do bujania obłoki i parasol w grochy

 

 

List do zoologa część 3

Autor wiersza: 
Hrvatski Jadran

Zoologu dziś masz chmurne spojrzenie
Czy gniewasz się na mnie niepostrzeżenie?
Odpowiadasz:"Jest to niemożliwe
Kochana moja uczono
Zawsze wierna żono
Nie sposób się na Ciebie złościć
Mogę tylko się troszczyć
Oraz pieścić Twe wspaniałe ciało
Czego ciągle mi mało
Jestem bardzo zły
Gdyż w Chinach znowu zjadają psy
Ichniejszy rząd nie dotrzymał warunków petycji
Czyli psiej abolicji"
Nagle zniknęło Twe gradowe spojrzenie
Pojawiło się naszych serc olśnienie
Dowód niebotycznej namiętności
Ciał podniecenia
Tak potężnej miłości
Jak cały Wszechświat.